niedziela, 30 sierpnia 2020

sprostać wirusowi

Często zaburzenia lękowe się nasilają lub mają swój początek przy unikającej postawie rodziców. Dziecko od 3-4 roku życia zaczyna świadomie obserwować swojego rodzica - jeżeli ten czegoś się obawia, tu koronawirusa, to maluch uczy się nieadaptacyjnych strategii radzenia sobie z takimi trudnościami.Takie dzieci mają ogromną obawę nie przed zakażeniem ich samych, a przed przeniesieniem wirusa na najbliższych. Kiedy słyszą, że są transferem koronawirusa i mogą stanowić zagrożenie, nie chcą się widzieć z rodziną, a szczególnie z dziadkami, bo obawiają się o ich życie. Przesadnie myją i dezynfekują dłonie. Nie wychodzą z domów, panicznie się tego boją, co prowadzi na przykład do agorafobii, czyli lęku przed przebywaniem w otwartej przestrzeni.Wszystko sie zgadza, prosze tylko nie zapominac,ze to rzady wielu panstw swiata zgodzily sie na takie traumatyzowanie dzieci. Kiedys byla komunistyczna schizofrenia bezobjawowa a teraz? zakazenia bezobjawowe.Dziecinki kochane, nie denerwujcie się, gorsi są dorośli którzy nie myją RĄK!!! Tego należy się obawiać! Nawet damulki potrafią nie myć rąk, byście się nie spodziewali, wydają się super, ale mszczą się na innych bo ich coś w życiu spotkało i teraz udają i mszczą się. Jak by to była innych ludzi wina że nie mogła mieć dzieci, a u innych w tych sprawach jest wszystko dobrze.Co za bełkot ludzie kto moze taki artyklu napisać naradę ludzie do prokuratury sie to nadaje za rozpowszechnianie w mediach nke prawdy młodzież dzieci sie boja czego sie boja oni sie bali jak pierwsze tygodnie byli zamknięci w domu i nie mogli sue z bliskimi spotkać dzis młodzież czy dzieci spotykają sie z rówieśnikami co więcej nie ma ich w domu cały dzień rożne imprezy spotkania sportowe teraz jestem w Holandi tu ludzie jednak na luzie zyja co dziennie widzę jak sa rożne turnieje młodzieży dzieci w piłce nożne hokeja na trawie i to jest grupa osob powyżej 500 osob jak nie więcej ludzie zyja bo chcą żyć dla tych psychologów którzy by chcieli nas zamknąć w domu nawet jak sie zamkniemy to nas koronawirus dopadnie mam koleżankę która od marca siedziała w domu raz tylko wyszła i sie zaraziła i co i nic mam bez objawowo ale ma dopadnie koronawirus jak bedzie chciał i nikt z tym nic nie zrobi tak samo dopadnie nas grypa jak bedzie chciała itd tak wiec juz nie straszcie dzieci bo one chcą iść do szkoły maja w dupę koronawirus bo ostanie tygodnie go miały w dupie i nikt z młodzieży nie siedział w domu imprezy plenerowe nawet po 3000 młodzieży nikomu nie przeszkadzy dzis pójście do szkoły przeszkadza brednie ze szkoda pisania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz