niedziela, 18 marca 2018

dotacja

Popieram inwestor i tak najmniej na tym zarobi. Dla mnie i tak najgorsza jest ta cała papierologia, która się z tym wiąże i fakt, że musisz przechodzić jakieś weryfikacje przed i po budowie. Wiec moze okazać się że dom wybudowałeś a Weryfikator stwierdzi, ze nie spełnia normy i kasy nie dostaniesz ;/ więcej "ciekawej" lekturyRobi się termomodernizacja do standardu pasywnego, czego jeszcze nikt nie robił, bo problem jest budowa nowego.
Potem trzeba to opomiarować i opracować wyniki i dziadom usta zatkać od jakiś papierków.
Jak wspomniałem nikt na słomę nie da certyfikatu chyba że z Austrii.
Nawet wielu specjalistów od budownictwa pasywnego nie mamy, a od biopasywnego prawie nic.
To kto może to ocenić? No zgadzam się z wami ale zobaczcie, że nie każdy inwestor stawia dom za swoje pieniądze. Jest to inwestycja długa i kosztowna. Dlatego branie kredytu pod jej kupno jest wymagane. Zgadzam się jest dużo papierkowej roboty itp... ale jest o co walczyć.

Ważne że coś się dzieje w tym kierunku. Może w końcu zacznie się zmieniać perspektywa budownictwa pustakowego przekazywana z dziada pradziada.  Jest to początek dobrych zmian. Widzę ze tu wszyscy tylko narzekają itp... ale nie widzicie obrazka jako całości.

Skoro do biednego nie trafi ta dopłata to do kogo bogatego na pewno nie ? A którego biednego stać na budowę domu ?

Dobrze ze więcej osób zauważa istotę tej inicjatywy. Od 2020 roku wszystkie nowo powstałe domy w EU mają być budowane w technologi pasywnej. Nie wiem ile w tym prawdy, ale jeżeli tak to te dotacje są początkiem rewolucji w budownictwie w Polsce. A wprowadzanie detektyw z góry na pewno wywołało by większe marudzenie niż w tej chwili robota papierkowa która czeka osoby zainteresowane dotacjami.
Czuję że to nabijanie producentom okien kabzy... i innych psełdo drogich rozwiązań
i tworzenia otoczki drogiego budownictwa pasywnego .
gdzie to jest kłamstwo i mija się stwierdzenie drogości szerokim łukiem z prawdą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz