czwartek, 29 października 2015

rynek

 Znów mylisz pojęcia „pracodawca” i „pracobiorca”. Powtarzam więc raz jeszcze, że pracodawcami, czyli osobami „dającymi” (dokł. sprzedającymi) swoją pracę są ludzie pracy, wyzyskiwani przez kapitalistów (przedsiębiorców), a pracobiorcami, czyli „odbiorcami” ludzkiej pracy (dokł. kupującymi) są właśnie przedsiębiorcy, czyli inaczej kapitaliści.
 Prywatnych przedsiębiorców nikt nie ciemiężył w Polsce po roku 1989, a wręcz przeciwnie – oni dostali po roku 1989 w Polsce praktycznie całkowicie wolną rękę, co spowodowało ogromny wzrost bezrobocia, spadek płac realnych, brak pewności zatrudnienia (śmieciowe umowy, niezwykła łatwość wyrzucenia pracownika z pracy) etc. Prywatni przedsiębiorcy mieli naprawdę ciężko w Polsce w najgorszych latach dyktatury stalinowsko-bierutowskiej, czyli w latach 1948-1956 (a szczególnie zaś w latach 1948-1953 – tzw. bitwa o handel etc.), ale już za Gomułki kwitła w Polsce, nominalnie wówczas „Ludowej”, tzw. prywatna inicjatywa. Oczywiście - to jest temat na osobną dyskusję.
W Niemczech to nawet Adenauer, jakże przecież nieprzychylny ludziom pracy, musiał zgodzić się na spore ustępstwa kapitału na rzecz ludzi pracy, a więc także na rzecz związków zawodowych, jako że tuż za miedzą istniało wówczas w Niemczech Wschodnich państwo zwane DDR (NRD), w którym nie było bezrobocia. Ale że NRD od ponad ćwierćwiecza nie istnieje, to rola związków zawodowych w Niemczech jest stopniowo ograniczana, wraz ze spadkiem tamtejszych płac realnych. Tyle, że ponieważ Niemcy startowali z wysokiego poziomu płac realnych i znacznego wpływu związków zawodowych na gospodarkę, to wciąż w Niemczech jest w tym względzie znacznie lepiej niż w Polsce. Już dawno temu lord Russell (n.p. w swej znanej książce p.t. „Power”) zauważył, że demokracja działa znacznie lepiej w bogatych społeczeństwach niż w biednych. tanie chwilówki
Generalnie, jak to już pisałem: zdrowy rynek pracy, silna inspekcja pracy, silne związki zawodowe i prawdziwie niezależne sądy pracy nie pozwolą na omijanie stawek minimalnych oraz na zatrudnianie na umowach śmieciowych, a najlepszą gwarancją na przestrzeganie owych stawek minimalnych są uczciwe i powszechnie dostępne zasiłki dla bezrobotnych, które nie zmuszają ludzi pracy do sprzedawania swej siły roboczej znacznie poniżej jej wartości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz